Trollinek – letni sektor w Masywie Śnieżnika

 

 

Trollinek to niewielka, ale oferująca ciekawe wspinanie skałka położona na zalesionym stoku, tuż za miejscowością Szklary. Jeśli lubicie odkrywać nowe sektory, lokalny folklor i spacerować po lesie, to Trollinek powinien wam się spodobać. Wspinaczkowo sektor przypomina czeskie Jeseniki, tylko z bardziej komfortowym obiciem 😉 Skała ma 10 metrów i jest zbudowana z gnejsu. Są na niej wytyczone drogi o trudnościach od III+ do VI.3.

Na początek parę słów o położeniu skały, żeby wprowadzić was w klimat rejonu śnieżnickiego. Masyw Śnieżnika znajduje się w Sudetach Wschodnich i jest to drugie po Karkonoszach, najwyższe pasmo polskich Sudetów. Skały mają różny charakter, ale dominuje gnejs. Są nieco rozporoszone i często znajdują się w dolinkach, co na początku może wydać się trudne do ogarnięcia. Podejścia pod skały są przeważnie dosyć długie – odległości porównywalne do tych w Rudawach Janowickich, ale znajdą się też sektory bliżej auta. Rejon ma ciągle olbrzymi potencjał w postaci nieodkrytych skał, niezliczone możliwości prowadzenia nowych dróg oraz problemów dla bulderowców. Śnieżnickie krajobrazy są bardzo ładne – przeważają góry, łąki, pola i lasy. Większość rajonów znajduje się w małych wioskach, wiec jeśli szukacie ciszy i nostalgii, to na pewno ją tu znajdziecie. Latem są tu bardzo sprzyjające warunki do wspinaczki, ponieważ gęste lasy dają komfortowy chłód w cieniu. Ponadto z uwagi na górski klimat jest tam nieco chłodniej. Z dziećmi można zaplanować szereg dłuższych lub krótszych wycieczek, a w deszczowe dni zejść pod ziemię i podziwiać uroki Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie.

Krajobrazy w Masywie Śnieżnika (fot. M. Kajca)

Sektor Trollinek (GPS: N 50° 14′ 51.07”, E 16° 46′ 10.78”)

Trollinek ma swoje plusy i minusy, ale my jako rodzice trzylatka, skupiamy się głownie na walorach. Przede wszystkim wygodne dojście – co prawda z parkingu droga cały czas wznosi się lekko pod górę, ale jest szutrowa, szeroka i równa. Według mnie da się tam dojechać z wózkiem, jednak przez ostatni odcinek (około 50m) droga jest bardziej leśna, więc może przydać się nosidło. Pod samą skałą nie ma wygodnych platform, ale przy ścieżce jest bardzo rekreacyjnie, są w niej również zatoczki. Ze ścieżki opada stok, ale jest łagodny, więc dziecku nie stanie się krzywda. Skała znajduje się z dala „od cywilizacji”, więc dziecko może bezpiecznie się oddalić. Maluchy nie powinny przebywać pod samą skałą, kiedy rodzice się wspinają. Skała jest lita, ale zdarzają się kruche miejsca.

Widok na skałę Trollinek. Na zdjęciu poniżej proponowana ścieżka do rozłożenia obozu (fot. A. Kajca)

Chociaż na Trollinku dróg jest niewiele, to prawie wszystkie są ładne i godne polecenia. Na rozgrzewkę są dwie przyjemne drogi za V i V+. Warto wstawić się w drogę za VI.1 w skrajnie lewej części muru – jest lekko przewieszona i po dobrych chwytach. Dla miłośników krawądek i technicznego skradanka polecam drogę Projekt dla Artura VI.1+. Na lewo od Projektu.. powstała również nowa, świetna ciągowa linia za VI.2+ wiodąca kantem. Kolejne drogi – nieopisane jeszcze w topo – znajdziemy w zachodniej części masywu, nad ewidentną półką. Według naszych odczuć jest to VI.1 i VI.3.

Na wspin polecam zabrać ze sobą szczotkę do przeczyszczenia sobie chwytów, gdyż skała jest trochę brudna. Fajnie nadaje się na rozwpsin w takim specyficznym rodzaju skały zwłaszcza, że w gęstym lesie jest chłodniej w upały. Skała została odkryta przez Marka Freusa w 2016 roku, jednego z czołowych eksploratorów tego rejonu. Topo Trollinka znajdziecie w przewodniku Arka Tabisza i Darka Kaptura „Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie”. Warto zaznaczyć, że pracują oni obecnie nad nowym wydaniem, w którym będzie sporo nowości.

Internetowe topo znajduje się również tu: Kotlina Kłodzka i okolice – Trollinek, Pod Igliczną, Iglica, Z Pieczarą.
Z niecierpliwością czekamy na nowy przewodnik!

Przed samym wspinem lub na koniec dnia można zjeść posiłek w restauracji „Orle Gniazdo”, jest tam również winiarnia, a dla dzieci plac zabaw. Brzmi dobrze prawda? 😉

Dojazd

Aby dostać się do Trollinka należy podjechać i zaparkować w Szklarach przy „Orlim Gnieździe” lub kawałek dalej na małym parkingu przy wiacie turystycznej. Dalej podchodzi się szosą i po około 200 metrach, kiedy droga zakręca w prawo, idziemy dalej prosto leśną leśną drogą. Po około 500 metrach dochodzimy pod skałę. Z małym dzieckiem szliśmy około 15 minut.

Autor tekstu:
Agata Kajca (mama w skałach)

https://www.facebook.com/mamawskalach (zapraszam do polubień i śledzenia fanpage)

☕ Jeśli macie chęć wesprzeć moje działania w sieci to możecie to zrobić kupując mi kawę: https://buycoffee.to/mamawskalach, dzięki temu mogę tworzyć artykuły i pozwolić sobie na prowadzenie tej strony 🙂

 

Podobne artykuły

1 Odpowiedzi
  1. […] Skałą przyjazną dzieciom jest Trollinek – myślę, że nawet z małym dzieckiem będzie tam dosyć komfortowo, ale bazę najwygodniej jest rozłożyć poniżej skały przy ścieżce. Pod samą ścianą jest lekko stromo i mało miejsca. Da się tam dojechać z wózkiem. Skałka nie jest duża, ale drogi są satysfakcjonujące. Więcej o skałce pisałam tu: Trollinek . […]

Skomentuj