✍ 18.01.2022r. Wczoraj na panelu przeciętnie nam z Anetą żarło. Niby moc była, ale szybko spaliłyśmy sprzęgło. Odzywałyśmy się do siebie prostymi zadaniami, bo te zbyt złożone trzeba było powtarzać. Do tego problem z wybraniem drogi. Co jest? W końcu doszłyśmy do tego, że to przez brak snu. Nagłe wybudzanie nas z głębokiej fazy snu przez nasze dzieci, zamienia nas od czasu do czasu w matki zombie.

Muszę przyznać, że odkąd mam dziecko nie przespałam ani jednej nocy „w ciągu”. Nie znam też żadnej mamy, która na pytanie „śpisz w nocy” odpowie, że tak. Macierzyństwo to chroniczne niewysypianie się. Myślę, że cholernie wpływa to na wspinanie. Problemy z psychą, osłabienie, brak motywacji, problem ze zorganizowaniem się. Ciężko bowiem o regenerację organizmu, kiedy dziecko wstaje w nocy minimum trzy razy. Wiadomo, to się zmienia z wiekiem. Podobno pięciolatki budzą się już tylko raz. Nic w tym dziwnego, bo inaczej kobieta zapadła by w końcu na chorobę psychiczną. Partner również obrywa rykoszetem przez tą sytuację.

Po wielu bojach, jestem obecnie na etapie pogodzenia się z tą sytuacją i na pytanie „jesteś wyspana” odpowiadam „nie, ale już się do tego przyzwyczaiłam”. W ogóle sam temat regeneracji po mocniejszym wspinaniu u matek jest moim zdaniem umowny. Kończysz wspin i wracasz do rzeczywistości typu ” zmień mi pieluchę”, „pobaw się ze mną”, „jestem głodny”. Po powrocie ze skał szykowanie dziecka do spania, usypianie, dobranoc. Od wspinu minęły 4 godziny. Znowu się nie porozciagałam, zjadłam za późno kolacje, a potem noc ze wstawaniem. Kolejny dzień to też nie czas odpoczynku i restu, tylko walka o przetrwanie 😀

Dlatego uważam, że kobiety są maszynami. Aneta nie przespała całej nocy od około 14 lat – tyle lat ma jej najstarsza córka, z kolei druga córka ma lat pięć. Poza tym Aneta wstaje od pon do piątku o 5.30, żeby wyszykować córki do szkół i przedszkoli, a potem leci do pracy. Po pracy pełni obowiązki pani domu, a potem jedzie na ściankę. I to nie na pogaduszki i wspinanie po łatwych dla niej drogach. Ona zawsze ma konkretne cele. Musi zrobić trening. Podnosi poprzeczkę.
Jak ona to robi??

Zawsze wtedy myślę sobie, że dla naszej pasji jesteśmy w stanie naprawdę wiele zrobić. Naprawdę.

Kasia, właścicielka ścianki włączyła się do naszej rozmowy na temat snu. – Dzieci zaczynają przesypiać noce jak mają około siedmiu lat – powiedziała.

Nie pocieszasz Kasia, nie pocieszasz 🙃

Oryginalny post: sen


Seria „Z pamiętnika Mamy” to najchętniej komentowane przez Was posty na Facebooku. Są to szczere refleksje autorki strony, na temat bycia rodzicem i wspinaczem.

Podobne artykuły

Skomentuj