Jesienne wspiny na Zadní Ostaš
Ciepłe wrześniowe dni lubimy spędzać w piachach. Nie ma nic lepszego niż słoneczko i zacierająca się skałka. W tym roku postanowiliśmy sprawdzić sektory wspinaczkowe na czeskim Ostaš i pozginać trochę łokcie. Na początek wspinaliśmy się na kilku skałkach na Zadní Ostaš znajdującym się w Górnym Labiryncie.
Parę słów o rejonie
Rejon znajduje się w Czechach, około 15 kilometrów od polskiej granicy w Golińsku. Jest bardzo duży i składa się dwóch labiryntów, czyli Górny i Dolny Labirynt. Korzystaliśmy z przewodnika wspinaczkowego Petra Jenki i Adolfa Kadleca wydanego w 2023 roku – czyli jest to nowa książka. Topo zawiera dużo kolorowych zdjęć z ładnych dróg, a na końcu indeks skał. Przewodnik jest rysunkowy, ponadto operujemy na rzutach z góry, więc przyda się sztuka odczytywania dróg z takiej perspektywy i odrobina cierpliwości. Wspinają się w piachach powinniśmy pamiętać o etyce czyli „pravidlach sportovniho lezeni”. Pisząc krótko i na temat – nie wspinamy się po opadach deszczu (niektóry skały schną nawet kilka dni), nie opuszczamy się ze stanowisk tylko zjeżdżamy samodzielnie, na każdą drogę zabieramy ze sobą szczoteczkę do oczyszczenia skały. Stosowana jest skala saksońska. Polecam do wyboru dróg porównywanie ich z wycenami na stronie horosvaz.cz, ponieważ różnice są zauważalne.
Oczywiście jak to w Czechach bywa „sportowe obicie” oznacza, że jest bezpieczne, ale w czeskim wydaniu – nie jest to obicie znane z Sokolików czy Szczytnika. Trzeba być przygotowanym na to, że nie ma tu przepinania wędki, a kruchy znajdują się dalej niż bliżej, więc trzeba wspinać się pewnie. Natomiast nie jest to też Adrspach czy Teplice – raczej jest to popularny, treningowy sektor, więc jest przystępniej obity. Czasami może przydać się pętla lub ufon wetknięty w jakąś szczelinkę. Należy więc mieć już pewne doświadczenie w takim wspinaniu i lubić ten rodzaj adrenaliny. Nie każdy się tu odnajdzie.
Wspinanie
Wspinanie na Zadnim Ostaszu to wspinanie po dziurkach, momentami przypominających te jurajskie. Jest również wytrzymałościowo, zwłaszcza na dłuższych drogach z uwagi na jednostajne przewieszenie. Skały w tym sektorze nie są bardzo wysokie (zwykle 15 – 20 metrów), ale satysfakcjonujące. Jeśli nie czujecie się pewnie, to zawsze można podpiąć się pod wspinaczy, którzy sprawnie wspinają się w piachu i chodzić na drugiego lub zawędkować – patrząc jak wspinają się lokalsi jest to dopuszczalne, ale uwaga: osoba, która czyści drogę powinna zjechać samodzielnie.
Zadní Ostaš to nazwa trzeciego dużego sektora Górnego Labiryntu, którą tworzą skalne mury w jego południowej części. Aby się tam dostać z parkingu kierujemy się szlakiem w lewo, idziemy ewidentna ścieżką, a następnie odbijamy w prawo, gdzie przez drzewa widać już górujący nad nami skalny mur. Na początek warto poznać sektory „rekreacyjne”, które są dobre na rozwspin oraz oswojenie się z tym co oferuje ten rodzaj skały. Sektory, w których się wspinaliśmy to głównie Skleněný zámek, Žďárská vyhlídka, Malý Hund, Chán.
W naszej opinii Skleněný zámeki i przylegająca do niej Prvnicka to skałki dla początkujących, ponieważ rzadko zdarza się, żeby obite były drogi o trudnościach V, czy VIIa. Fajny jest np. Růžový Masíčko VIIa czy techniczne Korálky od Natálky VIIb. Znajdziemy tu też nieco trudniejsze drogi biegnące w przewieszeniu.
Zdecydowanie warto przyjechać tu na sektor Malý Hund – drogi są tu dłuższe (ponad 20 metrów). Klasykami tej skały są drogi Steeplechase VIIIb oraz nieco trudniejsza Černá díra VIIIc. Na obu znajdziemy stosunkowo bezpieczne i ładne wspinanie w lekkim przewieszeniu (trudności w okolicach naszego VI.2+). Ciekawostką jest na pewno droga Jarničky VIIIa, którą przechodzi się w większości na założonych na stałe pętlach.
Z kolei w sektorach Chan i Brezova klasykami są drogi Dunihlav VIIIa (minimum VI.2, z fajnym kruksikiem w połowie) oraz Suby Duby VIIIa. Nieco trudniejsza, ale godna uwagi jest droga Past na Zikiho VIIIc. Wszystkie są całkiem dobrze ubezpieczone. Tuż obok, na Sypkiej, znajdziemy nieźle obity klasyk Metal-Mania VIIIa i kilka innych godnych uwagi cest.
Jeśli potrzebne będą nieco trudniejsze wyzwania, to znajdziemy w tym miejscu także kilka atrakcyjnych propozycji w przedziale IXa – IXb. W rejonie Ostasa wytyczono wiele dróg trudniejszych (Xa – Xia), jednak zlokalizowane są one w innych partiach rejonu.
Poniżej galeria z poszczególnych skał i dróg:
Z dziećmi
W tym sektorze da się działać z dziećmi, zresztą oprócz nas pod skałą było sporo rodzinek z dzieciakami. Podejście z parkingu pod pierwsze skały zajmuje około 10 minut (jeśli idziecie z małym grzybiarzem może to potrwać i 20 minut 😉.
Droga wiedzie wygodną ścieżką, która w połowie staje się lekko stroma. Ostatni odcinek pod skały to teren pod górę, między kamieniami. Jeśli wspinacie się bez kogośc do pomocy, to moim zdaniem rejon nadaje się bardziej dla dzieci trochę starszych, w wieku 4-5 lat – takich, które samodzielnie i pewnie się przemieszczają, wówczas podejście będzie dla nich spacerem. Pod samymi skałami teren jest zróżnicowany, ale znajdą się miejsca na rozłożenie bazy tak, żeby mieć oko na dziecko. Zresztą z mojego doświadczenia wynika, że dziecko w tym wieku to już niekoniecznie lubi siedzieć „w bazie” a raczej spaceruje i eksploruje otoczenie wiedziony ciekawością, w tym miejscu raczej będzie bezpieczny. Tylko musi mieć na głowie kask! Po drodze jest kilka głazów z bulderami, więc dzieci mogą trochę pozginać łokcie.
Ostasz to również bardzo ładne trasy spacerowe na Górny i Dolny Labirynt. Atrakcyjny są Kocie Skałami (Kočičí skály), z efektownym Kocim Zamkiem (Kočičí hrad). Szlaki są bezpłatne.
Parking jest płatny gotówką 100 kc na weekendy, poza wekeendem nie spotkaliśmy tam parkingowego. Blisko od parkingu znajduje się ośrodek wypoczynkowy z domkami oraz knajpką, więc można coś zjeść na miejscu.
https://facebook.com/mamawskalach/
IG: @mamawskalach)
Zdjęcie główne: Zadni Ostasz (fot. A. Kajca)
☕ Jeśli macie chęć wesprzeć moje działania w sieci to możecie to zrobić kupując mi kawę: https://buycoffee.to/mamawskalach, dzięki temu mogę tworzyć artykuły i pozwolić sobie na prowadzenie tej strony 🙂