San Vito Lo Capo – najlepsze rejony dla rodzin

Jesień w Polsce oferuje krótkie dni, zimne palce i mokrą skałę. A w San Vito Lo Capo?  Kusi słońcem, ciepłem i wapiennymi ścianami tuż nad morzem. Setki dróg, idealna pogoda i włoska kuchnia – to jesienny raj dla wspinaczy szukających przedłużenia sezonu. Skały idealne dla całej rodziny. Łatwe podejścia, bezpieczne stanowiska i mnóstwo dróg w każdym stopniu trudności – nawet najmłodsi znajdą tu coś dla siebie. A po wspinaniu plaża, lody i włoska pizza.

San Vito lo Capo – rejon, w którym sport spotyka sycylijski luz i słońce

San Vito Lo Capo to miejsce, które oferuje coś wyjątkowego: wspaniałe wspinanie, morze i włoski klimat – a wszystko to jesienią, kiedy w Polsce królują deszcze i szarość. To wyjątkowa destynacja dla rodzin wspinaczkowych i wszystkich, którzy chcą połączyć sport z odrobiną sycylijskiej przygody. Tu sport łączy się z kulturą i pięknem przyrody, a każda wspinaczka nabiera dodatkowego smaku dzięki sycylijskiej atmosferze pełnej spokoju, gościnności i słońca.

San Vito Lo Capo to prawdziwy raj dla wspinaczy – ponad 1200 dróg o różnym stopniu trudności, położonych tuż nad morzem, w scenerii zapierającej dech w piersiach. Dominują tu łatwe i średnio trudne linie w zakresie od 5a do 7c, co sprawia, że miejsce idealnie nadaje się zarówno dla rodzin, jak i dla wspinaczy szukających przyjemnej, technicznej wspinaczki. Dróg na poziomie 8a i wyżej jest tu stosunkowo niewiele, ale nie brakuje klasyków w średnim zakresie trudności. Wszystkie drogi są dobrze obite, a punkty asekuracyjne często wymieniane. Warto jednak zachować czujność – bliskość morza, wiatr znad zatoki i sól przyspieszają korozję metalu, więc zawsze warto mieć oko na stan asekuracji. Skała oferuje dobre tarcie i dużą różnorodność formacji: od gładkich pionów, przez tufy i półki, aż po przewieszenia czy charakterystyczne dziurki. Ta różnorodność sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Niezależnie od poziomu i preferencji. 

Plaża w San Vito Lo Capo z widokiem na Monte Monaco  (fot. A. Górna)

Jak dotrzeć i poruszać się po Sycylii?

📍Do San Vito Lo Capo można dolecieć tanio i wygodnie – Ryanair lata do Palermo i Trapani z Krakowa, Poznania, Berlina, Pragi i Wiednia. My lecieliśmy z Wiednia do Palermo – samochód zostawiliśmy na parkingu pod Wiedniem, a na lotnisko dojechaliśmy pociągiem, który kursuje co pół godziny. Trochę było biegania z dziećmi i emocji na lotnisku, ale wszystko ogarnęliśmy i zdążyliśmy.

🚗 Na miejscu, zwłaszcza z dziećmi, warto wypożyczyć samochód – choć pod część sektorów wspinaczkowych można dotrzeć pieszo, auto daje więcej swobody. Po sezonie ceny wynajmu są niższe, a mniejsze natężenie turystów sprawia, że autem podróżuje się całkiem przyjemnie.


Najlepsze rejony dla rodzin


Najbardziej przyjazne rodzinom sektory to  Portella delle Vacche  Cala Mancina. Mają krótkie, łatwe podejścia, a tereny pod skałami są płaskie i bezpieczne, idealne dla dzieci i rodzinnego biwakowania pod ścianą. W praktyce, mimo że podczas naszego 10-dniowego pobytu chcieliśmy zwiedzić wszystkie sektory, zostaliśmy w rejonie najbliżej miasteczka bo to właśnie tam było zdecydowanie najwygodniej z dziećmi, a wspinania spokojnie starczyło na cały wyjazd i zostało na kolejne.

Pod opisane sektory, podejścia są krótkie i łatwe, a tereny pod skałami są płaskie i bezpieczne – idealne dla dzieci (fot. A. Górna)

Sconglieria di Salinella

Salinella to rozległy pas skał ciągnących się niemal przez połowę wybrzeża San Vito, rejon bardzo zróżnicowany i podzielony na dziesiątki sektorów. Warto jednak wyszczególnić: Portella delle Vacche, to część Salinelli, w której sami się wspinaliśmy i którą możemy szczególnie polecić rodzinom. To jeden z największych i najłatwiej dostępnych sektorów – skała ciągnie się wzdłuż morza, a podejścia zajmują zaledwie kilka minut. Skała ma ciepły, pomarańczowo-miodowy kolor, z dobrą fakturą i tarciem. Znajduje się tu mnóstwo dobrze obitych dróg w przedziale 5a-6c, przeważnie niezbyt długich, idealnych na szybkie prowadzenia. Teren jest płaski i przestronny, bardzo komfortowy, to świetne miejsce na wspin z dziećmi.

Idąc dalej na południe od Portella delle Vacche, ciągną się kolejne, znane i popularne sektory – imponujące, często zatłoczone, z wybitnymi drogami. My sami nie wspinaliśmy się tam, ale zrobiliśmy rekonesans. Skały są tam zdecydowanie wyższe, wspinanie wygląda na bardzo ciekawe, a wśród linii znajdziemy wiele cenionych klasyków rejonu, jak choćby Pipeline (7c). Niestety, komfort z dziećmi w tych sektorach jest mniejszy. Miejsce pod skałą to często pojedyncze wysepki, teren bywa nierówny lub wąski. Choć rejon przyciąga długimi i estetycznymi liniami, to dla rodzin nie jest tak przyjazny, jak okolice Portelli czy Cala Mancina.

Portella delle vacche sinistra (fot. A. Górna)

Cala Mancina – wspinanie z plażą w tle

Cala Mancina leży tuż przy miasteczku, przy malowniczej zatoczce, od której wzięła nazwę. To świetne miejsce na wspinanie połączone z relaksem nad wodą. Skała jest tutaj bardziej zróżnicowana: pomarańczowo-rdzawa, z grotami, tufami i ciekawymi formacjami. Drogi są dłuższe, ale wciąż dominują linie w zakresie 5a–7a, świetnie obite, z pięknymi widokami. Podejście jest krótkie i łagodne, a teren pod skałami przeważnie płaski i komfortowy. Dla nas Cala Mancina i przyległe sektory okazały się tak satysfakcjonujące, że nie czuliśmy potrzeby dalszego eksplorowania, wystarczyły na cały tydzień intensywnego wspinu.

Calla mancina-Grotta (fot. A. Górna)
W Calla Mancina swoich sił mogą spróbować także dzieci (fot. A. Górna)

Dni restowe

San Vito Lo Capo słynie z szerokiej, piaszczystej plaży o miękkim, złotym piasku i krystalicznie czystej, ciepłej wodzie. To idealne miejsce na relaks po wspinaczce. Można tu spokojnie odpocząć, popływać lub pobawić się z dziećmi. Po sezonie plaża jest spokojna i mniej zatłoczona, co daje więcej swobody.

Poza wspinaczką warto odwiedzić Rezerwat Przyrody Zingaro, gdzie znajdują się trasy trekkingowe oraz urokliwe zatoczki.

W dni restowe można także zwiedzać okoliczne zabytki, na przykład starożytne miasto Segesta niedaleko Trapani, z doskonale zachowanym teatrem i świątynią. Na wzgórze wjeżdża kolejka, ale poza sezonem cały obiekt jest często nieczynny lub ma ograniczone godziny otwarcia – my trafiliśmy na zamknięte bramy.

Krystalicznie czysta i ciepła wodza. To idealne miejsce na relaks po wspinaczce (fot. A. Górna)


Wspinanie na tle sycylijskich problemów

Warto jednak wiedzieć, że region boryka się z pewnymi problemami. Bezrobocie na Sycylii jest jednym z najwyższych we Włoszech, co widać w codziennym życiu – część sklepów zamknięta, a niektóre atrakcje turystyczne ograniczone.

Nie sposób też nie wspomnieć o mafii. Choć San Vito Lo Capo i okolice są dziś bezpieczne, w rozmowach z mieszkańcami przewija się temat „Cosa Nostry” i wpływu, jaki miała (i ma) na lokalne życie. Dodatkowo problemem, który rzuca się w oczy, są śmieci, zwłaszcza poza głównymi szlakami i centrami turystycznymi. Niestety, kwestie związane z gospodarką odpadami pozostają jednym z większych wyzwań na Sycylii.

Autor tekstu:

Anna Górna – Grubecka

Wszystkie zdjęcia, za wyjątkiem głównego, pochodzą z prywatnego archiwum autorki.
Zdjęcie główne – Małgosia Skoczylas wspina się na drodze Sound Garden 7c, w San Vito Lo Capo. fot. Maciej Urbanik

 

1 Odpowiedzi
  1. Avatar

    Super praktyczny tekst — dzięki! Czy ktoś ma doświadczenie z polecanymi sektorami poza sezonem, jeśli chodzi o wiatr i stan przelotów? Chciałbym wiedzieć, czy warto zabrać dzieci w listopadzie.

Skomentuj