Trawersy na zimową rozgrzewkę

Środek zimy, temperatura koło zera, głębia lasu i wspinacz napierający w skale. Do tej aktywności nie potrzeba wiele! Jest to pierwotna forma wspinaczki, która powoli wraca do łask. Są różnorodne – niektóre zaskakują długością (nawet 60m!), a inne ciągiem trudności. Można na nich rozwinąć bulderową moc, pozapinać krawądki i solidnie pozginać łokcie. Wszystkie gwarantują dobry trening.

Poziome drogi wytyczane są u podstawy ściany, więc teoretycznie istnieją na wielu skałach. Jednak, aby trawers był atrakcyjny musi mieć logiczny ciąg i niebanalne ruchy. Forma wspinania w bok rozwija siłę kontaktową palców i obręczy barkowej. Dużą wagę przykłada się na kontrolę stopni. Sukcesem jest oczywiście przejście trawersu w ciągu, ale satysfakcjonujące jest również trenowanie na poszczególnych, łatwiejszych odcinkach. Esencją jest obcowanie ze skałą i naturą.

 

Aby czerpać przyjemność z bycia w skałach w niskiej temperaturze, warto zadbać o dobre, wyluzowane nastawienie. Ważne jest też ubranie. Świetnie sprawdzają się elastyczne spodnie softshelowe. Buty wspinaczkowe warto schować sobie pod poły kurtki, żeby je nieco zagrzać. Najlepiej wspinać się w nieco luźniejzych butach i cienkiej skarpetce. Do woreczka można wrzucić sobie malutki termofor, żeby ogrzać dłoń lub ciepły kamień z ogniska, jeśli jest taka opcja. Przeważnie na trawersach jest łatwy zeskok, ale crashpada lepiej ze sobą zabrać, żeby ustawić go w trudniejszym miejscu, szczególnie jeśli pod ścianą są kamienie.

Trawersy to dobry pomysł również na wyjście z dzieckiem. W związku z tym, że nie wymagają dużego zaangażowania partnera, jeden rodzic może ładować, a drugi zajmować się opieką. Dziecko trzeba bardzo ciepło ubrać, np. w kombinezon. Do butów dobrze jest włożyć wkładkę filcową, a buzię nasmarować kremem z dużym filtrem.


Rudawy Janowickie, Piec, Trawers Pieca VI.2


Bardzo długi (50m) i ładny trawers dla początkujących wspinaczy. Trawers „biegnie” praktycznie nad samą ziemią. Można go podzielić na cztery części o następujących wycenach: VI+, VI.2, VI.1, VI+.

Miejsce jest idealne na wyjście z dzieckiem, ponieważ pod samą skałą jest dużo płaskiego terenu. Oprócz trawersu jest też dużo łatwych bulderów.

Najkrótsza droga do Pieca prowadzi z Janowic Wielkich żółtym szlakiem biegnącym wygodną drogą wzdłuż potoku w Dolinie Janówki. Dojście zajmuje około 15-20 minut.

Z uwagi na okres lęgowy ptaków na Piecu obowiązuje całkowity zakaz wspinaczki w okresie od 1 stycznia do 31 lipca.



Góra Gapy, Sośnik, Trawers Sośnika V.2+


Skała Sośnik jest nieco ukryta w lesie na Górze Gapy wznoszącej się nad Jelenią Górą. Dojście do Gap i samą skałę opisałam dokładnie w jednym wcześniejszych wpisów –> https://mamawskalach.wordpress.com/2020/12/30/gora-gapy-jelenia-gora-wzgorze-skalnych-romantykow/

Trawers ma około 10 metrów i biegnie wzdłuż podstawy całej ściany od prawej do lewej. Wspinanie jest tu siłowe i w lekkim przewieszeniu. Wycena drogi to VI.2+. Dodatkową atrakcją jest „Rewers Sośnika” wytyczony przez Mikosa, który zaczyna się w ostatniej klamie oryginalej wersji trawersu. Wycena jest podobna.


Pod ścianą jest trochę płaskiego miejsca. Jest to wygodna opcja na wyjście z dzieckiem. A najlepsza bluza na zimowy wspin od Heartbeata <3 heartbeat-clothing.pl 🙂

 



Borowy Jar, Hades, Wiedźmin I VI.3+ oraz Wiedźmin VI.4+

Długi, techniczno -siłowy trawers (ok. 60 metrów) autorstwa Szopy. Całość ma trudności VI.4+. Hades zbudowany z granitognejsu, znajduje się dwie minuty od parkingu przy Perle Zachodu koło Siedlęcinia. Świetnie nadaje się na zimę, szczególnie w suche dni. Skała jest przewieszona w górnej części, dzięki czemu nawet przy delikatnym opadzie śniegu i mrozie warunki są tam dobre.

Trawers podzielony jest na dwa odcinki:

  • Wiedźmin I o wycenie VI.3+ – początek jest dość siłowy, ale są dobre resty. Kończy się w widocznych klamach przy leżącym pod ścianą kamieniem po około 25 metrach. Za przewinięciem jest świetne miejsce do odpoczynku, jednak wg zamysłu autorów to jeszcze nie koniec.
  • Wiedźmin VI.4+, jest to kontynuacja Wiedźmina I. Po 25 metrach czujemy już wyraźne zmęczenie po pokonaniu pierwszej części trawersu, kiedy napotykamy kluczowy 10 metrowy fragment – sekwencja po mniejszych chwytach odczuwalna w ciagu jako kruks. Odcinek ten znajduje się tuż za wspomnianym wcześniej kamieniem. Trzeba się wykazać idąc w ciągu! To jeszcze nie koniec, gdyż do pokonania mamy kolejne 20 metrów nieco już łatwiejszego terenu, ale na zmęczeniu można się zdziwić.

 

W związku z tym, że trawers „biegnie” pod górkę nie jest tam zbyt wygodnie dla malutkiego dziecka. Dobrą opcją jest zabrać je na spacer ścieżką wzdłuż Bobru. Atutem miejsca jest bliskość schroniska i restauracji, gdzie można coś zjeść i się zagrzać.


Rudawy Janowickie, Fajka, Trawers Kazalnicy VI.4+

Ładny i ciągowy. Kilkanaście metrów wspinania w idealnej skale. Trawers wytyczył Jaś Krajewski w 2005 roku. Trudności to trzynastoruchowy ciąg po słabych krawądkach i jeszcze gorszych stopniach. Trochę parametryczny dla niskich. Pod skałą jest wyjątkowo równo, co zwiększa bezpieczeństwo wspinaczki, dzięki czemu kraszpad nie jest tu niezbędny.

 

Najwygodniejsze dojście do Fajki wiedzie drogą z Przełęczy Karpnickiej (można nawet zabrać wózek). Alternatywne podejście wiedzie ze Strużnicy, gdzie w okolicy starego młyna jest nowoczesny parking, skąd podchodzimy żółtym szlakiem. Ta wersja jest dosyć wymagająca, trzeba się liczyć ze stromym podejściem, ale jest nieco szybsza. Czas dojścia to około 25-30 minut, jednak piękno przyrody i monumentalne skały wynagradzają trudy. Pod Kazalnicą jest bardzo wygodnie dla dziecka.
Starszym dzieciom spodobać się może jaskinia szczelinowa, której korytarze mają 36 metrów długości. Z dziećmi można również zdobyć szczyt Kazalnicy Wejściówką II.

Na Fajce i okolicznych skałkach jest wytyczonych ponad 100 dróg sportowych i tradowych. Okolice Fajki to też jedno z lepszych miejsc bulderowych w Rudawach. Jest tu około 200 problemów do 8B+ włącznie.

Więcej informacji znajdziecie w przewodniku Michała Kajcy Rudawy Janowickie.

 



Bobrowe Skały, Czochranie Bobra VI.4+

Świetny, ciągowy trawers o długości 20 metrów. Na całej długości są dwa kruksy (ok. 6C+/7A każdy), ale kluczowe jest wytrzymanie ciągu. Wspinanie jest tu w lekkim przewieszeniu, po niezłych chwytach. Ruchy są ciekawe, siłowe i dobre do treningu!

Trawers ten jest wyjatkowo bezpieczny (nisko nad ziemią, pod skałą jest płasko). Dobre miejsce na wyprawę z dzieckiem. Na szczycie Bobrowych Skał jest ciekawy punkt widokowy. Trawers był równiez pokonywany w odwrotną stronę.

Bobrowe Skały leżą w Górach Izerskich, w okolicy Piechowic, dojście do skały i wskazówki odnośnie wspinania się tam z dzieckiem w jednym z poprzednich postów –> https://mamawskalach.wordpress.com/2020/08/06/bobrowe-skaly-piechowice/


Staniszów, Góra Witosza, Hard Rock VI.3+ (6C+ bulderowe) i Ścieżka Zdrowia VI.5+ (7B+/C)

Trawers „Hard Rock” znajduje się na skale z charakterystycznym daszkiem, która ukryta jest na tyłach Witoszy. Trawers ma około 10 metrów długości i składa się z bardzo siłowych ruchów po oblakach i krawądkach. Poza precyzją i mocą trzeba wykazać się dobrym tempem (lub zapasem), bo trawers szybko nabija mięśnie.

Trawers w drugą stronę „Ścieżka zdrowia” został wytyczony przez Michała Kajcę w zimie 2017 roku. Po pokonaniu rewersu Hard Rocka dochodzimy do daszku, przez który trawersujemy dalej po krawędzi okapu (haczenia pięty) i mantlą dostajemy się do miejsca restowego na rajbungu. Następnie po łatwiejszym już przejściu w prawo schodzimy w dół po bardzo małych stopniach na ziemię.

Pod samym trawersem wygodne, płaskie miejsce dla dziecka.

 

 

 

 

Góra Witosza znajduje się 5 km od Jeleniej Góry, w Staniszowie. Wytyczonych jest tu kilka dróg tradowych, m. in. rysa Pięknoduchów VI.5+, a w obrębie całego masywu jest sporo trudnych boulderów. Witosza to bardzo urokliwe miejsce z ciekawą legenda o samotniku, który zamieszkiwał skały. Na szczyt góry prowadzi ścieżka z widokiem na Karkonosze.

Główna ściana Witoszy w zimowej odsłonie (fot. M. Kajca)

Szklarka Poręba, Białe Skały, Trawers pod Okapem VI.3+, Biała Gorączka VI.4

Bardzo fajny i długi (około 25 m), wytrzymałościowy, przewieszony trawers. Oryginalna wersja (wytyczona przez Michała Cieplińskiego) biegnie od prawego skraju aż do wyjścia na top (wielka klama), które znajduje się tuż za końcem okapu. Można też iść dalej wariantem Biała Gorączka VI.4. W takim wypadku trawersujemy wzdłuż poziomego pęknięcia aż do zacięcia z miejscem no hand rest.

Białe Skały znajdują się tuż nad stacją PKP Szklarska Poręba Górna. Dochodzimy do niego zielonym szlakiem, podejście jest krótkie.

 


Jugowa, Trawers nad Rzeczką VI.4/4+

Ciekawą propozycją jest też klasyk ziemi wałbrzyskiej, czyli Trawers nad Rzeczką VI.4/4+ w Jugowej (okolice Wałbrzycha). Trawers jest długi, ciągowy i lekko przewieszony. Blisko auta i miło. Pod skałą jest bezpiecznie dla dziecka.

Trawers znajduje się za wiaduktem kolejowym, auto można zaparkować w okolicy agroturystyki „Jaskinja Lwa”.

Agata Kajca na Trawersie nad rzeczką, fot. M. Kajca

Autor tekstu: Agata Kajca (mama w skałach)
https://www.facebook.com/mamawskalach / zapraszam do polubień i śledzenia fanpage 🙂

Konsultacja merytoryczna: Michał Kajca

Zdjęcie główne: Autorka bloga na Trawersie nad rzeczką w Jugowej, fot. M. Kajca

Większość zdjęć pochodzi z prywatnego archiwum autorki bloga.

Podobne artykuły

0 Odpowiedzi
  1. […] Oczywiście nie ma zimy bez baldów i trawersów, a tych na Dolnym Śląsku sporo. Te w okolicy Jeleniej Góry zmęczą każdego wspinacza. Po pierwsze Witosza, a konkretnie tył Witoszy, gdzie jest trawers „Hard Rock” VI.3+, suchy nawet przy opadzie śniegu. Zaś z przodu są dwa buldery w grotce do 7A+, nieprzemakalne. Ciekawą propozycją jest też klasyk ziemi wałbrzyskiej, czyli „Trawers nad Rzeczką” VI.4/4+ w Jedlince (okolice Wałbrzycha). Trawers jest długi, ciągowy i lekko przewieszony. Blisko auta i miło. Dużo trawersów jest również w Rudawach Janowickich (trawers Fajki, Wąwozu, Dwoistej, Pieca czy Jaja). Więcej o zimowych trawersach pisałam na blogu na wordpress – artykuł Trawersy dobre na zimę […]

Skomentuj