Urlop z niemowlakiem – co spakować?

Mamy w skałach

Spakowanie rzeczy dla dziecka może przyprawić o zawrót głowy zwłaszcza, gdy robimy to po raz pierwszy. Do stworzenia tego artykułu zaprosiłam Marcelinę. To niezwykła Mama, która spędziła ze swoim synkiem prawie trzy miesiące w podróży. Przygotowałyśmy dla Was listę rzeczy i cennych porad, dzięki którym poradzicie sobie w każdych warunkach – zarówno w przyjemnej agroturystyce jak i podczas nocowania w aucie.

Ubrania

Ubrania pakujemy zgodnie z zasadą „ile wlezie”. Ważne, żeby zabrać sprawdzone ciuszki z dobrych materiałów i to takie, w których dziecko dobrze się czuje. Warto pamiętać, że tolerancja na zabrudzenia w podróży jest dużo większa niż w domowych warunkach.

Warto wziąć pod uwagę pralnie samoobsługowe (jeśli są w okolicy) albo pralkę gospodarza agroturystyki, który może ją nam udostępnić.

Mimo letniej pory w skałach bywa chłodno i lepiej dopakować do plecaka bluzę z długim rękawem czy nawet cienką kurteczkę.

Co zabieramy z ubranek:
body z długim rękawem, body z krótkim rękawem, krótkie spodenki, długie spodnie (dresowe, leginsy, dżinsy), piżamy (pajace cienkie, pajace cieplejsze dresowe), kurteczka cienka i grubsza, kamizelka, bluzy dresowe.

W skałach bywa chłodno i wietrznie mimo, że w dolinie „lampa”. Janek i Tadzik dobrze się przygotowali na każdą pogodę i mogą spokojnie się bawić w kojcu, gdy ich mamuśki łoją! (fot. A. Kajca)

Z dodatków należy pamiętać o czapeczkach. Warto zabrać różne rodzaje, żeby były na każdą pogodę (cienkie bawełniane, grubsze wiązane pod szyją, z daszkiem) i ,,na zapas”, bo często się gubią! Oprócz tego kilka chustek/śliniaków pod szyję, ewentualnie dopakować można cieplejszy komin. Godna polecenia jest czapka z firmy Mybasic – posiada daszek i okap chroniący szyję przed słońcem.

Warto zabrać nieprzemakalne spodenki dla raczkujących bobasów – jak budzimy się rano w namiocie, trawa jest zazwyczaj cała w rosie i jest jeszcze chłodno. W takich spodenkach z plandeki można „pełzaka” spokojnie wypuścić na zwiady z namiotu i się nie przejmować zimnem! – radzi czytelniczka Ola.

Buty! A co jeśli nasze dziecko jeszcze nie chodzi? Wtedy zakładamy mu niechodki lub grube skarpety. Warto zabrać do torby dodatkową parę niechodków, bo podobnie jak czapki lubią się gubić i brudzić. Super niechodki są z marki Titot, ale sprawdzają się też takie ze Smyka z gumową i elastyczną podeszwą, zakładane w formie skarpety.


Na noc

Jeśli nocujemy w agroturystyce dziecko możemy położyć spać w łóżeczku turystycznym. Jeśli nie posiadamy swojego łóżeczka, to często gospodarze agroturystyki dysponują takim łóżeczkiem za dodatkową opłatą lub za darmo. Bez łóżeczka też można sobie poradzić. Ostatecznie dziecko może spać z nami. Dziecko można ubrać w piżamkę cienką lub grubszą w zależności od temperatury w pokoju i ewentualnie okryć kocykiem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że dziecko odkrywa się w trakcie snu, więc piżamka musi być tak dopasowana, aby dziecko nie zmarzło

Jeśli nocujemy w aucie, to sytuacja jest nieco inna. Tu przyda się do ubrania dziecka kurtka puchowa, czapka, szalik i rękawiczki, gdy noc jest chłodniejsza. Warto zabrać też śpiworek do spania, ale w odpowiednim dla dziecka rozmiarze (zbyt duży sprawi, że dziecko zajmie dużo miejsca).

W obu przypadkach przyda się też kilka gadżetów. Fajnie sprawdza się mała lampka delikatnie świecąca ciepłym światłem, np. silikonowa GIOmouse, jakby dzidzia się w nocy obudziła. Warto zaopatrzyć się w świecący smoczek, który łatwo znajdziemy w ciemnościach. Musowo zabieramy ukochaną przytulankę do snu.

Nocleg w aucie warto zaplanować koło rzeczki, bo kojąco szumi albo zabrać ze sobą „misia szumisia”, jeśli dziecko się przy tym uspokaja.


Jedzenie

Dla dziecka zabieramy jedzenie i przyprawy do urozmaicania diety odpowiednie do jego  wieku. Jako prowiant można spakować kilka słoiczków z gotowym obiadkiem, tubki owocowo-warzywne i inne przekąski, które dziecko lubi. Jeśli „głodomor” lubi sobie pojeść, to warto zabrać dla niego rożne kasze. Można je zmielić przed wyjazdem w młynku do kawy, tak aby łatwo i szybko można je było przyrządzić. Szybką potrawą na bazie kaszy jest, np. kuskus z olejem i ziołami. Zdrową przekąską jest też gotowana ciecierzyca ze słoiczka. Awaryjnie można też dopakować mąki przesypane do małych plastikowych pojemników po sokach. Mąki przydają się do zrobienia na szybko placków, racuchów czy naleśników.

Herbatka u Tadka! Na wyjazd warto zabrać podstawowy suchy prowiant, a resztę świeżych produktów dokupywać w sklepie (fot. arch. prywatne)

Do przygotowania placków, można zabrać dodatkowo małą beztłuszczową patelnię i szpatułkę. W skałach może przydać się mały termosik z wrzątkiem,  żeby podgrzać słoiczek z obiadkiem. Termos przyda się również w nocy, kiedy nocujemy w aucie. Zwykła woda z bidonu może być zimna, dlatego gdyby dzidzia chciała się napić podajemy ciepłą wodę. Trzeba tylko uważać żeby dobrze zakręcić  termos! Jeśli dziecko używa bidonu ze słomką,  to warto zabrać zapasową rurkę w razie, jakby pojawiła się w niej pleśń. Przyda się też plastikowa miseczka lub talerzyk i dziecięce plastikowe sztućce.

Do przygotowania śniadań i kolacji można użyć produktów zakupionych w lokalnym sklepie spożywczym, np. jajka, pieczywo, serek wiejski. Jeśli na miejscu, w które jedziemy jest sklep, to naprawdę nie trzeba zabierać dużej ilości prowiantu.

Jeśli na wyjazdach planujecie gotować tylko śniadania i kolacje, to dla dziecka na obiad można zamówić „coś” w restauracji. Dziecko może skosztować gotowanych ziemniaków, kopytek, zupy itp.

Dla dziecka trzeba zabierać wodę – może być w bidonie bbox, czy w innym naczyniu, z którego dziecko pije na co dzień.


W trakcie posiłku warto założyć dziecku plastikowy śliniak z kieszenią. Jest łatwy w umyciu, a dzięki kieszeni na przodzie nic nie spada na podłogę.

Jeśli chodzi o krzesełko do karmienia, to jeśli mamy dodatkowe miejsce, to można rozważyć zabranie go na wyjazd. Warto wybrać takie, które składa się do dość małych rozmiarów i jest proste w montażu, np. ikea antilop.  Daje to wygodę  przy jedzeniu wspólnych śniadań i kolacji. Ale nie jest to wymóg, dziecko może też usiąść rodzicowi na kolanach. W restauracjach są przeważnie dostępne krzesełka dla dzieci. Zanim posadzimy w nim dziecko, warto samodzielnie zdezynfekować tacę krzesełka lub poprosić o to kelnera.

Zabierając na wyjazd krzesełko możemy w spokoju zjeść śniadanie w każdym pięknym miejscu! (fot. arch. prywatne)

Higiena

-Mokre chusteczki,
-pieluchy (6 pieluch na dzień), 
-krem na odparzenia,
-mydło dla dziecka,
-szczoteczka do ząbków i pasta odpowiednia dla wieku, np., ziajka,
-żel i szampon (może być 2w1),
-pieluchy tetrowe,
-podkłady do przewijania jednorazowe (można je użyć wielokrotnie).

Warto zabrać też ręcznik kąpielowy, bo może się okazać, że w okolicy jest jezioro albo zalew, w którym możemy się wykąpać i plażować. Do pływania możemy założyć dziecku wodoodpornego pampersa.

Do wykąpania dziecka fajnie sprawdza się miska kąpielowa Quechua z decathlonu (8 litrów).


Apteczka

-Coś na katar – aspirator do noska, np. NoseFrida + sól fizjologiczna,
-wapno,
-krem do opalania sf 50+ najlepiej w sprayu, np.  Emolium SunaCare,
-nożyczki do paznokci,
-plastry,
-gaza,
-patyczki do uszu dla niemowląt,
-spray na kleszcze, np. Mosqitoguard,
-woda utleniona,
-octenisept,
-termometr,
-lek przeciwgorączkowy,
-książeczka zdrowia,
-Windy- czyli taka rurka na gazy i trudności z wypróżnieniem,
– witamina D i C,
-probiotyk,
-nadmanganian potasu (proszek na odparzenia),
-krem na odparzenia, np. Alantan,  
-na odparzenia na na pośladki, np. Linomag (mąka ziemniaczana się zbryli),
-na ząbkowanie żel na dziąsła, np. Dentinox i gryzaki.


Pozostałe

Zatyczki do kontaktów! Bardzo przydatny gadżet, gdy nocujemy w agroturystykach itp. Można je kupić np. na allegro. W zestawie jak około 10 sztuk plus kluczyk do ich wyjmowania. Bardzo prosto  się je montuje i nie trzeba stresować się, że dziecko wsadzi paluszka do kontaktu.

Zabawki dla dziecka – warto ograniczyć się do ulubionych, fajnie jak przy okazji rozwijają dziecięce umiejętności , np. mały sorter z klockami można układać z dzieckiem w trakcie podróży autem. Dobrze sprawdzają się książeczki z serii o Puciu.

Jeśli karmimy naturalnie to warto zapakować do torby ciepłe i zimne okłady w przypadku, gdy wystąpi obrzęk piersi.

Do karmienia warto zabrać bluzę rozpinaną zamkami na piersiach, np. z marki Milk and Love. Mają fajny sportowy krój i ładne motywy, więc można je zabrać na wspin i inne aktywności. Ogromna wygoda!

Informacje praktyczne odnośnie noclegów


Dzieci poniżej jednego roku – przeważnie – nie płacą za nocleg. Sporadycznie opłata to około 10 zł (wyjątek). Z reguły gospodarze nie pobierają opłaty.

Na stronie internetowej lub w aplikacji”Parking4night” można znaleźć miejsca, w których można zanocować w aucie.


W skały

W skały warto zabrać kilka dodatkowych gadżetów. Dzięki nim łatwo zorganizujemy przestrzeń dla dziecka i ułatwimy sobie wspinanie i życie. Na pewno zabieramy:

– hamak! Niezbędny do lulania, odpoczywania i spania,
– koc, plandeka, brezent – cokolwiek na czym można rozłożyć rzeczy i usiąść,
-nosidło do przetransportowania dziecka w dalszy rejon.

Dodatkowo, jeśli mamy miejsce w aucie można rozważyć dopakowanie innych gadżetów:
– przenośny namiocik/łóżeczko dla dziecka składane do małych rozmiarów,
– kojec turystyczny lub budkę turystyczną,
-wózek.

Dokładny opis gadżetów dla niemowlaka, które mogą przydać się w skałach znajduje się w jednym z poprzednich wpisów na blogu:

https://mamawskalach.wordpress.com/2020/10/06/gadzety-przydatne-w-skalach-dla-niemowlaka/


A teraz kochane Mamy jest czas na Waszą torbę! Okazuje się, że dla siebie już się tak nie staramy i myślimy „co będzie, to będzie! Jakoś się przeżyje”. Jesteście tak samo ważne jak Wasze dzidzie! Dobrze jest zrobić sobie odręczną listę przy pakowaniu. A gdybyście miały pytania to o każdej porze dnia i nocy piszcie do nas na fb 🙂

Na koniec prosimy o uwagi i komentarze. Masz jakiś ciekawy patent? Napisz a dodamy go do listy 🙂 Pozdrawiamy „mamy w skałach”.


Autor tekstu: Marcelina Moderhak,
Agata Kajca (mama w skałach)
https://facebook.com/mamawskalach/

 

Podobne artykuły

2 Odpowiedzi
  1. Avatar

    Urlop z dzieckiem to dość duże wyzwanie, a ta lista na pewno sie przyda. Ja staram się zabrać jeszcze ciepłe skarpety dla dziecka. Nigdy nie wiadomo na jaką pogodę sie trafi.

Skomentuj